Podziękowania w formie filmu zawsze stanowią wzruszającą formę wdzięczności dla rodziców prezentowaną w czasie wesela. Tylko my wiemy ile pracy, czasu, pomysłowości i sprytu (bo przecież nagrać trzeba w tajemnicy) młodzi muszą włożyć w nagranie takich podziękowań. Jest przy tym mnóstwo śmiechu i zabawy, ale jest to również ciężka praca i po kilku godzinach nagrywania wszyscy marzą tylko o zimnym piwie.
To bardzo miły dla nas czas. Jeżeli zaczynamy pracę z narzeczonymi od nagrywania podziękowań, możemy lepiej się poznać, dobrze poczuć się w swoim towarzystwie. A to świetnie przekłada się na dalszą współpracę.
Michalina i Adrian
Michalina i Adrian. Wszystko odbywało się w najgłębszej konspiracji. Łącznie z tym, że wysłaliśmy mamę Michaliny na daleki spacer, gdzie złapała ją ulewa i potem wszyscy mieliśmy wyrzuty sumienia. Na szczęście obyło się bez kataru, więc w tym wypadku cel uświęcił środki.
Nagranie świetnie się udało, słonko świeciło kiedy mieliśmy ujęcia na zewnątrz, deszcz spadł jak pracowaliśmy w domu. A w dooomu się działo. Świetnym pomysłem było użycie mąki i miksera przy podziękowaniu za "wyrozumiałość". Efekt spektakularny, za to mąka fruwała po całym domu. Martwiliśmy się jak to wszystko posprzątać. Wyzwania podjęła się świadkowa a my wierzymy, że jej się udało :).
W plenerze zadziwiła nas Michalina. Fajna blondyneczka, bardzo kobieca, ale jak zasiadła za kierownicą terenowego jeepa to nam szczęki opadły. Jak się okazało, obydwoje lubią ten sport.
Po nagraniu wszyscy padaliśmy na nos. Zmęczeni, ale zadowoleni. A nagrodą było dla nas zaskoczenie i wzruszenie rodziców.
Kasia i Krzysiek
Kasia i Krzysztof. On - z tych roczników nerwowych i niecierpliwych, Ona - drobna kobietka o ślicznych oczach i zaskakujących umiejętnościach, potwierdzających, że nie da sobie w kaszę dmuchać.
Na początku nie było łatwo, pierwsza przeszkoda - brak czasu. Z tym jest ciężko, sami to rozumiemy. Jak już udało nam się spotkać i nagrywanie nawet sprawnie nam szło, nieoczekiwanie zaczął padać deszcz uniemożliwiając nam dalszą pracę.
Czy muszę mówić jaka była mina Krzyśka jak okazało się, że muszą jeszcze raz specjalnie przyjechać żeby dokończyć materiał ? :)
Ale daliśmy radę, udało się zrealizować kilka fajnych pomysłów. Okazało się, że w Młodych drzemią talenty aktorskie. Kasia to żywe złoto, a w Krzyśku (pod tą całą powagą) kryją się niemałe pokłady dobrego humoru.
Podczas projekcji było niesamowicie. Takich chwil się nie zapomina. Łzy w oczach mieli rodzice, młodzi i my również (nie żartuję).
Monika i Tomek
Monika + Tomek = skarbnica pomysłów. Monika jest z tych osób, które lubią mieć wszystko pod kontrolą i nie zostawiają nic przypadkowi. Jednocześnie wesoła, bardzo pomysłowa, kreatywna, z uzdolnieniami artystycznymi. Tomek chętnie zostawia sprawy w rękach Moniki. Wie, że zostaną dobrze załatwione. Z drugiej strony nie bardzo ma inne wyjście. Chyba nikt nie ma wątpliwości kto w domu rządzi. Uzupełniają się idealnie.
Nagranie poszło nam sprawnie bo wszystko było świetnie przygotowane. Przy realizacji bawiliśmy się rewelacyjnie. Para pełna humoru, energii, otwarta na szalone pomysły, idealnie zgrana i pasująca do siebie jak dwie połówki przysłowiowego jabłka. To nagranie wspominamy do dzisiaj.
Wyjątkowa para i wyjątkowe podziękowania.
Marta i Łukasz
Marta i Łukasz. Para z Białogardu, przyjechali nagrywać podziękowania pod pozorem podpisania umowy. Ciężko było to ukryć, bo rodzice dzwonili i dopytywali się gdzie Młodzi przepadli na cały dzień.
Obydwoje bardzo sympatyczni, roześmiani, serdeczni. Praca z nimi była prawdziwą przyjemnością. Ona niezwykła, ciągle uśmiechnięta (co widać na filmie), pełna wdzięku, eteryczna blondynka. On trochę stremowany, powoli przełamywał lody. Pracy było sporo, bo i pomysłów było niemało. Młodzi byli bardzo dzielni, wykazali wybitne zdolności artystyczne i mistrzostwo w modelingu - to u Marty :), natomiast Łukasz zdecydowanie ma predyspozycje na ratownika wodnego. Jedno trzeba przyznać, dał czadu !
Reakcja gości w czasie projekcji była niesamowita, wiwatom i oklaskom nie było końca. I były one całkowicie zasłużone ponieważ Młodzi wykonali kawał dobrej roboty.
Angelika i Łukasz
Pierwsze koty za płoty .... To nasze pierwsze podziękowania video. Z Angeliką i Łukaszem udało nam się zrealizować naprawdę fajny clip. Pogoda nam dopisała, humory nam dopisały, pomysły też nam dopisały, z galerii nas nie wyrzucili (o dziwo!). Młodzi dali z siebie wszystko i spisali się na medal. Tylko balony nam uciekały raz po raz, nie wiedzieć kiedy.